Może warto zachować Szukam do dobrej zabawy w Mielec Sexi poznam pana w Skrzeszew odrobinę tajemniczości. Pamiętaj także o tym, aby zadbać o miła atmosferę spotkania, zachęcanie gości do rozmów, pożegnanie się z każdym na końcu spotkania. Że IQ pozwalające na członkostwo w Mensie nie pozwala niestety uniknąć życiowych błędów mówi Bartosz Bień, z moich obserwacji wynika. Często impulsem jest fascynacja tajemniczym stowarzyszeniem geniuszy. Gdzie stowarzyszenie Szukam do dobrej zabawy w Mielec było przedstawione jako pozwalające "ludziom wybitnie inteligentnym przedyskutować nurtujące ich problemy", po raz pierwszy o Mensie przeczytałem w młodzieżowej powieści Zbigniewa Nienackiego "Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic". Dowiedziałem się o teście przeprowadzanym przez Mensę we Wrocławiu, poszedłem tam z nadzieją, że będę mógł się stać uczestnikiem takich dyskusji. Że przez taki zapis łatwiej pracę stracić niż znaleźć, wielu Mensan twierdzi. To jednak nie wyobrażenie o aktywności organizacji ani realne korzyści przyciągają potencjalnych Mensan. I nie zawiodłem się. Choć członkostwo w stowarzyszeniu wiąże się z niewątpliwym prestiżem, większość Mensan podkreśla, że z przekroczenia Szukam do dobrej zabawy w Mielec magicznego progu IQ nie należy wyciągać daleko idących wniosków. Zwłaszcza że często borykają się z łatką arogantów. Dlatego można się cieszyć, że w Polsce nie ma kultury testów IQ, tak jak choćby w Stanach Zjednoczonych, gdzie takim testom standardowo poddaje się uczniów podstawówek. Zabrzmiało to kusząco i kiedy latem 1997 r. Wspomina Bartosz Bień. |